czwartek, 23 kwietnia 2015

Hand made obi aid!

Dziś rzecz o musubi (węzłach) innych niż klasyczne otaiko. Otaiko to najbardziej popularny węzeł, noszony do prawie wszystkich rodzajów kimona. Prawie, bo nie wliczają się w to yukaty (za wyjątkiem noszonych przez maiko), furisode i różne rzadko spotykane stroje (jak hakama w kobiecym wydaniu). Zwykle nosząc furisode wiązałam obi w tateya musubi (symbolizuje strzałę, wygląda mniej więcej jak skośna, duża kokarda), które jest możliwe do zawiązania samodzielnie bez pomocy specjalnych przyrządów. Zawsze jednak byłam wielką fanką bardzo popularnego musubi d furisode, jakim jest fukura suzume. Nazwa oznacza pulchnego wróbelka, takiego, który zimą stroszy piórka dla zatrzymania ciepła i wygląda jak puchata kuleczka ze skrzydełkami.

Today it will be about musubi other than classic otaiko. Otaiko is most common obi knot, worn with many kinds of kimono, but not with furisode. Usually when I wore my furi, I tied tateya musubi, which is possible to do without a helper or special tools. But my favourite one is popular fukura suzume.



Problemem jest jednak fakt, że zawiązanie tego samodzielnie jest właściwie niemożliwe. Potrzebna jest druga osoba (i to taka, która zna temat), albo obi sugata, czyli przyrząd wspomagający wiązanie obi. Zwykle jest to makura na "ramce", na której buduje się cały węzeł i w całości zakłada na plecy. Inspirację czerpałam z dwóch rodzajów "wspomagaczy do obi". Biyosugata i azumasugata.

The problem is, that to tie it, you need an expirienced person to help, or an obi aid. Most of those aids are a makura placed on a rectangular frame, on which you construct the whole musubi. I got my inspiration from biyosugata and azumasugata



Problem z nimi jest taki, że ciężko je kupić. Biyosugata są dostępne właściwie wyłącznie w 2 czy 3 sklepach na rakutenie, które albo nie odpowiadają na maile o wysyłkę za granicę, albo wprost mają wypisaną wyłącznie na terenie Japonii, nie wspominając o tym, że przyjmują płatność wyłącznie kartą kredytową, której nie mam (i nie planuję, debetowa zaspokaja moje potrzeby). Prostsze wersje bywają dostępne na ebay, ale rzadko i za cenę, która mnie nie zadowala. Różnią się w szczegółach, ale zamysł jest ten sam. W przypadku biyosugata mamy oprócz pary różowych pasków także białe (ten na dodatkowym klipsie i u dołu sugata wiąże się razem), zamiast typowej poduszeczki makura jest sztywny okrągły element (ale funkcję pełni tą samą), mamy też dwa gumowe paski skrzyżowane nad makurą (gdyby nie była zdjęta na tym zdjęciu), dodatkowe klipsy i zapięcie pośrodku otworu. Nie wszystkie te dodatki są potrzebne, dlatego konstrukcję własnego ustrojstwa oparłam właściwie na drugim zdjęciu. Z pierwszego zaczerpnęłam gumki, klipsy zamieniłam na spinacze do prania i zastosowałam rozwiązanie zastępujące to zapięcie pośrodku otworu. Zaczęłam od szablonu. Odrysowałam zwykłą makurę i obliczając ze zdjęć proporcje (wyszło, że średnio wysokość samej ramki, poniżej makury, jest podobna do długości makury) dorysowałam ramkę, z dwoma otworami na zamocowanie pasków. Ważne, by wysokość otworu była zbliżona do szerokości połowy obi, w tym wypadku ma jakieś 14cm i żeby poniżej miejsca na makurę były wcięcia.

The problem is, they are difficult to buy. Biyosugata is sold only on rakuten (they don't ship overseas and don't accept payment other that credit card). Simple ones are available on ebay, but only rarely and for the price I don't really like. There are differences, but main idea is the same. Biyosugata has more elements, but they are not all necessary, so I based my own thing on second photo. First, I've made a stencil. I traced my regular makura and added a frame, as high as long is makura. Made 2 holes for himo attachment and an opening in the middle. Opening is 14cm high, so almost the width of folded obi. Also there have to be a notch (the narrow point) below the makura.



Wycięłam bazę wg. szablonu z grubej okładki zeszytu, czyli tektury ok. 2-3mm grubości. Wzmocniłam całość, podklejając z jednej strony w całości cienki arkusz plastiku (okładkę ze skoroszytu) a z drugiej dodatkowe plastikowe elementy (z okładki nieaktualnego kalendarza), sztywniejsze, dla wzmocnienia najbardziej narażonych elementów, czyli przewężeń i okolic otworów.

I've prepared the base with the stencil. I've made it out of thick cardboard, about 2-3mm thick (an notebook cover). I've glued thin plastic sheet on one side, and pieces of thicker one on the other, where are the spots with biggest risk of damage (around the holes, narrow parts).



Początkowo planowałam używać gotowej makury, przywiązywanej do bazy, ale dla większej stabilności przygotowałam nową, żeby przytwierdzić ją na stałe. Wycięłam podstawę z kartonu, upchnęłam skrawki tkanin i okleiłam przylepcem. Wygląda dziwnie, ale dobrze klei się nim miękkie rzeczy.

At first I planned to use regular makura, temporary tied to the sugata, but for more stable and secure effect I've made another one to attatch it permanently. I've cut the base out of cardboard, rolled some fabric scraps and glued it together with a sticking plaster. Looks weird, but it holds well this soft filling.



Większość gotowych produktów ma wyściełaną dolną krawędź, więc dodałam w tym miejscu kawałek filcu.

Most of those aids have stuffed bottom part, so I've added a piece of felt there.


Czas zadbać o efekty wizualne, bo póki co wynalazek straszy. Do pokrycia wykorzystałam jedwab rinzu, bo mam skrawki do zużycia. Najpierw obszyłam i wycięłam "okienko", po czym założyłam, przyszpiliłam i obszyłam krawędzie. Dziurki obszyłam tak, jak obszywa się ręcznie dziurki na guziki. Potem już banał - uszyć zwyczajne paski, przewlec przez otwory i przyszyć końce. Dodatkowo zrobiłam "pokrowiec" na makurę z paskami, zaraz wyjaśnię dlaczego.

So ugly! Time to cover this with fabric. I've used rinzu silk. First I've made the "window" in the middle, then I've put in on the sugata, pinned and sew closed. I did the openings just like button-holes. And the easiest part - just sew some himo thread thm through openings, sew the ends to the himo. I've also did a makura cover with straps, you'll see why.

 
Gotowe! Żeby upiąć na tym węzeł, wykorzystałam zdjęcia z linku poniżej. Zastąpiłam klipsy klamerkami do prania, użyłam gumek do włosów (dlatego potrzebne jest wcięcie poniżej makury, gumki wtedy będą się dobrze trzymać), pas wychodzący przez okienko przypięłam do ramy klipsami do papieru (pełnią taką rolę jak niebieska klamerka na zdjęciach w linku). Widać tam też, po co paski przy makura i że klips z paskiem z biyougata jest zbędny. Część pasa owinięta dookoła trzyma się dobrze przewiązana samym obijime.

Finished! To create the musubi, I've use tutorial linked below. I've substituted those clips with laundry and paper clips.


A oto efekt finalny. Proszę nie zwracać uwagi na wystający zielony ręcznik, to prowizoryczny wypełniacz. Obiage i obijime są związane jakkolwiek, byle się trzymały.

And the final result! Please don't mind the green towel, it's my padding. Obiage and bijime are messy, just for the trial.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz